the cure - boys don't cry
Powyżej staroć mojej roboty.
W niedzielę skończyłam 18 lat.Z tego powodu świętowałam już dwa dni wcześniej.Dostałam cudowne prezenty.płyty Marii Peszek i Joy Division.
Dziwnie się teraz czuję.Na dobrą sprawę nic się nie zmieniło,dowód miałam już wczesniej,jednak pozostaje we mnie żenujące poczucie odpowiedzialnoci . Cechuje się to tylko tym,że boję się nie przepisowo przejsc po ulicy.Boję się mandatu,muahaha.No YOLO.
Graficznie - starocie (czytaj: czas kiedy nie miałam internetu i bardzo mi się nudziło).
Now I would do most anything
To get you back by my side
But I just
Keep on laughing
Hiding the tears in my eyes
'cause boys don't cry
Och God :O Piękne sygnaturki ♥ Szczególnie ta z Emmą Watson <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!:*
ojejciu, jak tu ślicznie!
OdpowiedzUsuńOstatni nagłówek boski :D
Mój brat w tym roku też skończył 18 lat, ale nie dodało mu to rozumu, niestety ;d
Pozbądź się tego głupiego uczucia, wiek to tylko liczba :)